Kaspricius Kaspricius
789
BLOG

POLSKIE ŚWIĘTE KROWY

Kaspricius Kaspricius Polityka Obserwuj notkę 5

(na marginesie zamachu tortowego - list do Jacka Żakowskiego)

W Polsce jest wiele zawodów, osób i instytucji będących świętymi krowami. Co to w potocznym rozumieniu oznacza wyjaśniać nie muszę. Przejdę od razu do sedna. Najbardziej święte są sądy i prokuratura. Dlaczego, bo nie można ich krytykować, ani obrażać. Są podobno niezawisłe i bardzo mądre. Jak się nie ma argumentu na największy absurd, głupotę, niekompetencję i działanie niepodległe rozsądkowi, zawsze można powołać się na tak zwany niezawisły wyrok sądu, postanowienie trybunału konstytucyjnego lub głupotę typu : "dura lex sed lex".

Na nic doświadczenia w wypuszczaniu z więzień psycholi, na nic aresztowanie opozycjonistów wietnamskich, czeczeńskich i białoruskich, na nic przewlekanie spraw sadowych co jest na rękę oszustom i cwaniakom, na nic ciągnące się latami procesy o byle pierdołę za przeproszeniem, a także o sprawy najwyższej wagi, gdzie jaki jest koń widzi każde dziecko... Sądy muszą zbadać każdy drobiazg, nawet jakby był to pyłek sprzed dziesięciu lat znaleziony w piaskownicy - gubiąc w międzyczasie ważne dowody winy wielkości czołgu lub słonia.

Do tej elitarnej grupy wchodzą powoli z dużym hukiem tak zwani pogranicznicy. Czasami zastanawiam się nad socjologicznym fenomenem. Są ludzie w Polsce mądrzy, rozsądni i sędziowie. Aby podjąć prace w supermarkecie trzeba mieć jakieś tam minimalne IQ w granicach średniorozwiniętego homo sapiens. Aby zostać sędzią obowiązkowo ten iloraz wymagany jest poniżej średniej. Nie mówię, iż nie ma sędziów wybitnych. Ale średnia jest przerażająca.

Wiem na co się narażam. Powstanie raban, bo to zawód społecznego szacunku i zaufania, i podważać zdolności umysłowych jego przedstawicieli podobno - nie wolno. Ale, jak tak są mądrzy niech poczytają co piszą ludzi po każdym niefortunnym wyroku na forach internetowych. Dziennikarze klasycznych gazet trzęsą portkami, bo ... właśnie koło się zamyka. Sędziowie są nietykalni i basta. Wyroków komentować i krytykować nie można, tak jak zachowania się firm, bo to naraża podobno krytykowanych na straty i skazy na tak zwanym „wizerunku”.. A gdzie wolność słowa i OBYWATELSKIE prawo do obrony? Niemniej, nie może w kraju demokratycznym istnieć kasta niepodległa krytyce.

Wolność słowa i wyrażania opinii - nawet skrajnych, to podstawa tego, co zostało ustanowione w latach 1989 - 90 w Polsce. Takie kwiatki jak: półtora roku dla szantażystów Piesiewicza, oskarżanie księgowej, że pomyliła się o kilka groszy, wypuszczanie z więzienia psychopaty mordującego rodzinę, przewlekanie procesów o kilkanaście lat, wydawanie w pierwszej instancji, następnie w drugiej i w sądach apelacyjnych decyzji różniących się zerojedynkowo, odwróconych o 180 stopni, wydawanie opozycjonistów do krajów gdzie każde dziecko zna poglądy i moralność dyktatora, wołają o pomstę do nieba.

Przypominam, że sędziowie to jedno z niewielu - oprócz środowisk akademickich, zbiorowisko osób nierozliczonych z grzechów komunizmu i bronionych się przed tym wszystkimi kończynami. Dodam jeszcze, że tak fatalnie wykonując swoje obowiązki domagają się europejskich stawek za swe wyczyny, godne republik bananowych lub rosyjskich standardów. Kilka wybitnych osobistości w tym światku wiosny nie czyni. Czas osądzić sędziów i prokuratorów. Jak się nie zajmie nimi społeczeństwo - to kto? Sędziowie i prokuratorzy często powtarzają, że to co robią to nie zwykły zawód - to misja społeczna. Jak misja, to powinni podlegać osądowi i krytyce, jak zawód; powinni spełniać warsztatowe kryteria. Tymczasem i z jednymi i z drugimi jest kiepsko. A najgorzej ze zdrowym rozsądkiem sędziów i prokuratorów.

Jacek Kasprzycki

Kaspricius
O mnie Kaspricius

Raczej tolerancyjny, bez fobii, zwalczający i lewicę i prawicę bo są bez sensu....

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka